Tylko Ben Foster mi jakoś tutaj nie pasuje. Bale według mnie naprawdę wiedział o co chodzi scenarzyście.

Totalny zawód i porażka. Miszmasz taki w tym filmie że polewa z nieudacznictwa no i ta komedyjka Crowe'a i udawana hardość Bale'a. Prostacki film od początku do końca.

Ale sądząc po średniej około 7,5 to już widzę te zajadłe pyski "obrońców krzyża" i tego filmu na tym forum. Polewkę tylko z was będe miał. Wpisujcie...

ale temat głupi. Główny bohater zawsze przykładny i niezkazitelny bla bla bla, amerykanie wierza w takie bajki, ja nie.

W typowym miasteczku żyje sobie gostek cichy niepozorny. Okazuje się że jest on
najlepszym rewolwerowcem w okolicy. Nie chwali sie tym jednak. Dowiaduje sie o tym
miejscowy boss i przyjeżdża do miasteczka chcąc udowodnić że to on jest najlepszy.
Niepozorny jednak nie chce walczyć więc spędzają wszystkich...

jeden z najlepszych westernów jakie w życiu widziałem, i na którym się lekko wzruszyłem muszę
przyznać, genialna obsada!

Warto obejrzeć, wszystkie postacie znakomicie zagrane, ale gdyby trzeba było wskazać na to, kto robi największe wrażenie w filmie, to:

1 miejsce: Ben Wade (Russel Crowe), bardzo ciekawy czarny charakter, rzadko kiedy w filmie jakaś postać budzi tak odmienne uczucia, szczególnie że zagrał ją Crowe, który zwykł...

świetnie zagrał tego bydlaka, charakterystyczna, mocna postać, no jestem pod wrażeniem :D Czekałam tylko na sceny z jego udziałem. Foster powinien być bardziej doceniany, bo ma naprawdę wielki potencjał:)

Crowe i Bale zjedzeni żywcem przez Fostera :) Postaci jakie kreuje ten facet wbijają w fotel i nie dają szybko o sobie zapomnieć! Film natomiast miał troszkę niedociągnięć ale i tak fajnie się oglądało...polecam, nawet jeśli nie lubicie westernów!

Taka przypowiesc o cyganie, co to dal sie dla towarzystwa powiesic. Muzyka klimatyczna ;)

Jak dla mnie film bardzo dobry, Według mnie najlepsza w tym filmie jest rola Bena Fostera, który zagrał bardzo przekonująco tego zimnego, wyrachowanego bandytę.

Rewelacyjny remake filmu z 1957 roku. Genialna gra Crowe'a i Bale'a, zaskakujace
zakonczenie i mnostwo akcji... Polecam!

Bardzo dobry film pełen akcji, ciekawej fabuły, oraz świetnej gry aktorskiej. Jeden z najlepszych westernów jakie widziałem.

Świetne zdjęcia, naprawdę klimatyczna muzyka, doskonała obsada ze wspaniałymi kreacjami drugoplanowymi (pierwszoplanowe również na wysokim poziomie) i co tu dużo gadać - doskonałe dialogi, dzięki czemu mimo iż akcji nie jest aż tak wiele film ogląda się bez znudzenia. Bardzooo pozytywnie zaskoczony, jeden z lepszych...

Klimat, akcja, fabuła, po prostu film bomba!!

Bajka...

To jedno słowo, według mnie, doskonale opisuje ten western. Jak w legendach, bajkach czy mitach nie chodzi ani o realizm, ani prawdopodobieństwo. Film po prostu "przemyca" pod płaszczykiem opowieści o mordercy i farmerze pewne wartości, które do mnie (widza lekko doświadczonego i wciąż za mało krytycznego ;]...

Szkoda chłopa.

film dostał ponad 7 to nie jest western tylko jedna wielka komedia . komentarze ze jest on wspaniały obrażają Sergio Leone i Sama Peckinpaha . Eskorta więznia (strasznego zabijake ) to jest jakieś nieporozumienie skrępowany był tak że udaje mu się zabić dwoje strażników a sam zdobywając broń urządza sobie pogadanki...

zaj...sty western jak na te czasy. jak dla mnie to super rola Bena Fostera, kozacko to zagrał

...ważny problem dotyczący natury człowieka.

O ile łatwiej iść na łatwizne, siłą brać to na co ma się ochotę, z nikim innym się nie liczyć niż w znoju trudności parać się przyzwoitym sposobem na życie gdzie kapryśna natura odporna na osąd dodatkowo potrafi dobić gwóźdź do przysłowiowej trumny?
Gdzie lepiej jest to...

Jeden Biały podchodzi znienacka trzech Apaczów. Dobrze, że nie trzydziestu... porażka.
Może za wiele wymagam, ale po takiej obsadzie ( duet Crowe/Bale) oczekiwałem czegoś więcej. Można od biedy obejrzeć, ale nie powala ani scenariusz, ani gra aktorów. Zdecydowanie wolę pierwowzór z Fordem i Heflinem 1957r.