Hohoho, widzę że dawno nikt tu nie odkurzał, skoro są gadki o spokojnie dostępnym na DVD
filmie NYSM - choć pewnie i ze mnie za kilka lat będą się śmiać, bo obejrzą go w TV, ale nic.
Chwała typowi, dobre filmy robi, może "Starcie Tytanów" trochę zbyt dziecinne, ale dzięki NYSM
podniósł się niesamowicie